„Pierwszy raz odwiedzając Cala del Moraig, naprawdę pomyślałem: 'To nie może być Hiszpania!’ Woda przypominała mi niektóre z najlepszych plaż w Dominikanie, ale tutaj, jest tuż za moimi drzwiami. Wciąż się ekscytuję za każdym razem, gdy wypływam z plaży i widzę wysokie klify górujące nad turkusowym morzem.”
Może wydawać się, że Gerard przesadza trochę, ale Cala del Moraig ma wszystkie cechy plaży z Błękitną Flagą światowej klasy: krystalicznie czysta woda i dramatyczne położenie przybrzeżne, które łatwo rywalizuje z tropikalnymi miejscami takimi jak Bayahibe czy Boca Chica. Ale to, co naprawdę wyróżnia tę wybrzeże, a w zasadzie większość wybrzeża wokół Morairy i Javea, to to, że jest wciąż stosunkowo mało znane, co sprawia, że wydaje się ekskluzywne, zwłaszcza wiosną i jesienią.”
Jedną z najbardziej charakterystycznych cech wybrzeża jest Cova dels Arcs, naturalna jaskinia morska z arkadami i zatopionymi galeriami, gdzie podwodna rzeka spotyka się z Morzem Śródziemnym. To popularne miejsce dla nurków jaskiniowych z całej Europy.
Gerard dodaje: „Światło przenikające przez arkady sprawia, że wygląda to jakby pół zatopiona katedra”.
Dla tych, którzy lubią zabawy na świeżym powietrzu, można nurkować z kolorowymi rybami i ośmiornicami lub kajakować wzdłuż klifów i odkrywać opuszczone zatoczki, takie jak Cala dels Testos, do której można dotrzeć tylko drogą morską lub stromą ścieżką (w pobliżu parkingu dla Cala del Moraig).
„W spokojne poranki zabieram swoją deskę do pływania do Cala Testos” – mówi Gerard. „To tylko ja i spokój natury. Absolutnie zachwycające.”
Inną pobliską atrakcją jest 'Ruta de los Acantilados’, malownicza wędrówka wzdłuż klifów, łącząca Cala Moraig z Cala Llebeig, gdzie można znaleźć stare schronienia rybaków wyrzeźbione w skałach z widokiem na turkusowe wody poniżej.
Poza plażami można skosztować lokalnych win i serów kozich, a bardzo polecane są lokalne potrawy takie jak putxero czy cocas.
„To, co mnie przyciągnęło do osiedlenia się tutaj, to nie tylko otaczająca przyroda i widoki, to styl życia” – mówi Gerard. „Wędruję rano, pływam w morzu później, a o zachodzie słońca jest wiele pięknych, spokojnych miejsc, gdzie można napić się smacznego, niedrogiego wina. Dlaczego miałbym kiedykolwiek wyjeżdżać?”
